Góra

Dziś w naszej szkole w ramach zgromadzeń z interesującym człowiekiem odbyła się lekcja historii z udziałem jednego z powstańców Warszawskich. Przybył do nas pewien ze starszych uczestników walk. Widać było nawet na jego buzi to co musiał przeżyć oraz jak dużo ofiarować w walce o naszą wolność. Gdy tylko dojrzałem tego człowiek z miejsca poczułem do niego wielki szacunek. Nasza szkoła jest taka, że czasem i podczas apelu gdy przemawia dyrektor nie jest za bardzo cicho. Natomiast kiedy przemawiał Powstaniec w całej Sali gimnastycznej panowała wręcz grobowa cisza. Nie licząc jego słów nie było praktycznie nic rozbrzmiewać, każdy z ogromnym respektem podchodził do tego o czym on mówił oraz z będącym zapewne na naszych facjatach zaciekawieniem. Zrelacjonował nam powstanie ze swojej strony, młodego dzieciaka który wziął do ręki karabin oraz wraz z innymi rodakami poszedł wojować okupantem. Był on młodszy od nas kiedy rozpoczęła się starcie, wielu uczniów jest w szoku stwierdzając, że mimo iż są starsi nie mieliby na tyle waleczności co on.